Alice Cullen - 2010-03-26 15:52:19 |
|
Sam Uley - 2010-04-01 12:14:29 |
*Położył się w ogrodzie i westchnął cicho. Warkot dalej wydobywał się z jego pyska. Chciał wyć ale jakoś nie mógł.*
|
Jasper Hale - 2010-04-01 12:29:14 |
*wyszedł do ogrodu* -Sam co się dzieje....*spytał podchodząc do leżącego wilka*
|
Sam Uley - 2010-04-01 12:31:09 |
Przez Nicka Seth chce zginąć. Kocha Kate a ta zapomniała o nim gdy tylko pojawił się ten lowelas z gitarą. Prosił mnie bym to ja go zrzucił z klifu. *warknął w myślach i spojrzał na Jazza*
|
Jasper Hale - 2010-04-01 12:33:07 |
*spojrzał na wilka* -Seth..o niego chodzi...ja wiem co on czuje...*westchnął siadając na ziemi* -Wiesz..zmień sie w człowieka bo Cie nie rozumiem...*dodał*
|
Edward Cullen - 2010-04-01 12:33:14 |
*Wyszedł do ogrodu i spojrzał na wilka i Jazza.* Jazz chciałeś ze mną pogadać? Możesz mi powiedzieć o czym? *spytał i gdy usłyszał myśl wilka zastygł w bezruchu* Boże...Ty chyba nie mówisz poważnie Sam? *zapytał patrząc na niego ze zdziwieniem.*
|
Jasper Hale - 2010-04-01 12:34:34 |
*spojrzał na Eda* -Idź uczyć Alice...*warknął* -Co....co on chce zrobic..*spojrzał na Eda oczekując wyjasnień*
|
Sam Uley - 2010-04-01 12:35:34 |
*Skinął łbem i spojrzał na Edda. Po chwili na trawie zamiast ogromnego basiora siedział młody mężczyzna w samych spodniach.* Jazz Seth chce się zabić. Prosił mnie bym go zrzucił z klifu jeśli rozmowa z Kate nie przebiegnie po jego myśli. I chyba nie przebiegła. *powiedział cicho wpatrując się we własne dłonie*
|
Jasper Hale - 2010-04-01 12:37:36 |
-Co??!! On chce sie zabić przez Kate....*westchnął* -Czułem że jest załamany i bez energii..ale myślałem że tylko się pokłócili....ja nie moge....cos trzeba zrobić..*stwierdził niespokojnie*
|
Edward Cullen - 2010-04-01 12:37:43 |
Jak chcesz. Mnie wszystko jedno co będę robić. A ty Jazz się uspokój. Wiem, że dalej jesteś podenerwowany. Widzę to po Twoich ruchach i zachowaniu. Wcale nie muszę czytać tobie w myślach by domyśleć się o co chodzi. *powiedział i skierował ku drzwiom tarasu. Wolał zejść mu z drogi.*
|
Sam Uley - 2010-04-01 12:40:12 |
Tak on chce się zabić przez Kate. Bardzo ją kocha i cierpi widząc jak zajmuje się tylko tym Nickiem. A jego odtrąca. Wczoraj jak byłem półprzytomny poprosił mnie o to. A ja nie wiedziałem co mu odpowiedzieć. *powiedział spokojnym głosem nadal wpatrując się w swoje dłonie* Jazz co się dzieje? Jesteś podenerwowany. *dodał wyczuwając stan emocji chłopaka*
|
Jasper Hale - 2010-04-01 12:42:30 |
-Nic *rzucił*...nie cierpie jak ktoś bawi sie uczuciami innych..*warknął* -Trzeba pogadać z Sethem i Kate....*wetschnął* -Edd...odwal sie ode mnie...*warknął do brata*
|
Sam Uley - 2010-04-01 12:45:59 |
Jazz nie wiem kto się kim bawi ale ja jeśli Seth mnie o to poprosi będę musiał to zrobić. Wiesz chyba jak bardzo tego nie chcę. I mam nadzieję, że jakoś mu to razem wytłumaczymy. Najwyżej znów będę miał lekcję spadania z wysokości. *powiedział z wyczuwalnym sarkazmem w głosie.*
|
Jasper Hale - 2010-04-01 12:48:17 |
-Nie...ja sie nim zajme tylko powiedz jak go unieruchomić nie robiąc mu krzywdy...*szepnął patrząc na Sama* -Wiesz co...chodźmy pogadać Ty na spokojnie z Sethem ja z Kate...*wstał i poszedł do domu*
|
Renesmee Cullen - 2010-04-01 19:43:17 |
*Weszła do ogrodu i położyła się na trawie. Patrzyła na zachodzące słońce.*
|
Renesmee Cullen - 2010-04-01 21:08:32 |
*Poczuła się okropnie senna ale nie chciała iść spać. Wstała i ruszyła w stronę klifu.*
|
Nick - 2010-04-02 17:37:51 |
*wyszedł do ogrodu* *usiadł na trawie na środku, po chwili jednak położył sie i zaczął patrzeć w niebo*
|
Alice Cullen - 2010-04-02 17:40:44 |
*wbiegła do ogrodu* Hej Nick ... Mam do Ciebie prośbę *ukucnęła przy nim* Jazz i Sam się pobili ... Jazz ma uszkodzone ramię a Sam w ogóle leży nieprzytomny ... pomożesz *spytała z nadzieją w głosie*
|
Nick - 2010-04-02 17:42:36 |
*spojrzał na Alice z uśmiechem* Jasne nie ma problemu, ale Sam powinien uważać bo to już będzie drugi raz *zaśmiał się* No to chodź *ruszył do domu w kierunku pokoju Jazz`a*
|
Alice Cullen - 2010-04-02 17:44:05 |
Dzięki *uśmiechnęła się* *ruszyła wraz z Nickiem w stronę jej i Jazza sypilni*
|
Sam Uley - 2010-04-02 22:59:09 |
*Padł na miękką trawę oddychając ciężko. Nadal był półprzytomny. bardzo chciał doczołgać się jakoś do plaży i tam się położyć na miękkim i ciepłym piasku ale nie miał siły. Łapy odmawiały mu posłuszeństwa a mroczki przed oczami świadczyły, że nie jest z nim za dobrze. Ostatnimi siłami podniósł łeb wysoko i zawył wołając swych braci.*
|
Seth - 2010-04-02 23:46:32 |
*wyskoczył z okna pokoju Vass, wyladował miękko na trawie, rozejrzał się i podszedł do Sama* -Sam....co jest..*spytał klękając obok niego* *położył łapę na jego boku* -Sam..nie ruszaj się..*polecił łagodnym głosem*
|
Sam Uley - 2010-04-02 23:50:10 |
Seth...to ty? *spytał nie otwierając oczu. Chciał poprosić by zaniósł go na plażę ale nie miał zbyt wiele sił. Walka z Jazzem go wyczerpała a duży upływ krwi dał się we znaki. Próbował dźwignąć się na łapy i sam dojść na piach ale nie mógł tego zrobić. Dyszał ciężko czekając na odpowiedź.*
|
Seth - 2010-04-02 23:51:44 |
-Tak to ja...Sam weź sie w garść..Nick wyleczył Twoje rany..słyszałem że to zrobił...i nie widać po Tobie nic...*dodał oglądając wilka* -Co Cie boli..*spytał patrząc na niego*
|
Sam Uley - 2010-04-02 23:55:55 |
Brzuch...i żebra. Nie wiem czy wyleczył ale ja czuję ból. Seth pomóż. *mówił cicho i spokojnie. Brzuch miał twardy a jedno z żeber nadal było pęknięte. Otworzył oczy i spojrzał na chłopaka i pisnął cicho* Mam co chciałem, nie powinienem go denerwować. Postąpiłem jak ostatni idiota. Chcę stąd odejść. *mówił myślami patrząc w oczy chłopaka*
|
Seth - 2010-04-02 23:58:42 |
-Jak mam Ci pomóc Sam...mów jaśniej..*poprosił chłopak patrząc w oczy wilka* *był mocno poddenerwowany tym wszystkim*
|
Sam Uley - 2010-04-03 00:01:53 |
*Ruszył łapą i wskazał bolące miejsce. Od razu dał się słyszeć chrzęst przesuwających się kości.* Jazz kopnął mnie w brzuch i boli co było dalej nie wiem straciłem przytomność. *powiedział nadal patrząc chłopakowi w twarz. W oczach miał ból a z pyska ciekła mu strużka krwi wskazując na krwotok wewnętrzny.*
|
Seth - 2010-04-03 00:07:48 |
-Sam...co ja mam zrobić...jak Ci mam pomóc. *pytał gorączkowo, nie byl lekarzem nie znał się na tym kompletnie*
|
Sam Uley - 2010-04-03 00:10:49 |
Zawołaj kogoś. Ktoś musi być w domu. Na razie nigdzie się stąd nie ruszę. *powiedział spokojnym tonem choć ból wyzierał z każdego słowa.*
|
Seth - 2010-04-03 00:18:49 |
-Nie ma nikogo...*powiedział po chwili, teraz w domu była kompletna głusza* -Nigdzie nie rusze *obiecał*
|
Edward Cullen - 2010-04-03 00:27:59 |
*Wyjrzał przez okno i zobaczywszy Sama leżącego na boku krzyknął do nich* Pomóc wam? Jak tak to jestem do dyspozycji. *czekał na odpowiedź gotowy zareagować natychmiast.*
|
Seth - 2010-04-03 00:29:59 |
-Edward....tak przydałaby nam się pomoc *spojrzał do góry na niego* -Proszę...ja nie umiem..nie wiem jak mu pomóc *dodał*
|
Edward Cullen - 2010-04-03 00:30:39 |
Dobra zaraz u was będę. *powiedział i zniknął z okna.*
|
Seth - 2010-04-03 00:32:30 |
*czekał niecierpliwie na Edwarda*
|
Sam Uley - 2010-04-03 00:33:39 |
*Z wielkim wysiłkiem przysunął się do Setha i położył mu swój łeb na kolanach. Chciał wiedzieć, że ktoś przy nim jest i nic mu nie grozi. Piszczał cicho z bólu czekając na pomoc*
|
Edward Cullen - 2010-04-03 00:37:36 |
*Zbiegł do ogrodu i w kilku susach znalazł się przy Secie. Spojrzał na chłopaka a potem na wilka. Położył mu dłoń na łbie i przejechał uspokajająco po futrze zwierzęcia.* Spokojnie przyjacielu wszystko będzie dobrze. Zaraz Ci pomogę. *mówił cicho i spokojnie dalej gładząc futro zwierzęcia. Gdy dotarł do brzucha zmarszczył nieco brwi lecz po chwili jego ręka podążyła wzdłuż boku kończąc na łapie* Seth co mu się stało? Czemu leży tutaj i nikt mu nie udzielił pomocy? *spytał patrząc na chłopaka otwierając torbę ojca.*
|
Seth - 2010-04-03 00:47:40 |
-Nie mam pojęcia co tu się dzieje..podobno Nick mu pomógł..ale nadal bolą go żebra..*przyznał* *oczy same mu się zamykały* -Wybaczcie, zaraz usnę *zsunął delikatnie łeb wilka z kolan* -Edd wołaj jak coś....dobranoc..*wskoczył przez okno do pokoju*
|
Edward Cullen - 2010-04-03 00:54:38 |
*Pogładził wilka po łbie.* I po co Ci to było przyjacielu. Przecież mogłeś zginąć. Ale zaraz coś poradzimy. *pomyślał mając nadzieję, że wilk to odbierze. Wyjął z torby ojca skalpel i zrobił nim delikatne nacięcie na brzuchu zwierzęcia. Od razu spod ostrza trysnęła krew. Zatamował ją z trudem i zaczął szukać przyczyny krwawienia. Śledziona była pęknięta ale reszta organów ocalała. Wziął igłę i nici chirurgiczne i zaszył pęknięty narząd. Po czym ewakuował całą krew która zebrała się w brzuchu zwierzęcia. Niedługo po tym zaszył mu brzuch i podniósł ciężkie zwierzę na ręce.* No cóż Bells będzie musiała to zrozumieć. przemknęło mu przez myśl. Spokojnym krokiem zaczął wracać do domu. Nagle odbił się od ziemi i wylądował na parapecie okna do sypialni jego i Belli.*
|
Kate - 2010-04-06 12:15:58 |
*wbiegła do ogrodu* *usiadła na trawie*
|
Justin - 2010-04-06 12:20:49 |
*usiadł obok niej* Co u Nicka ?? *spojrzał na nią* *wyrwał z ziemi źdźbło trawy* *zaczął je skubać*
|
Kate - 2010-04-06 12:22:19 |
*spojrzała na Justina* Wszystko dobrze...wy się chyba znacie od dawna...co nie? *spytała uśmiechając się*
|
Justin - 2010-04-06 12:25:47 |
Od baaardzoo dawna *uśmiechną się* Co prawda dawno się nie widzieliśmy dopiero teraz kiedy mieszkam tutaj się widujemy *dalej skubał trawę* Jedyne czego jestem pewien to że kocha Cię najmocniej na świecie ...
|
Kate - 2010-04-06 12:27:27 |
*uśmiechnęła się* Ja jego też...i dlatego jesteśmy razem *zaśmiała się* *dała mu sójkę w bok* A gdzie twoja miłość??
|
Justin - 2010-04-06 12:32:48 |
błądzi po świecie *pokazał jej język* Albo tu w domu *zaczął się chichrać* A drugą moją miłością jest gitara *spojrzał na Kate* Ale o tym to raczej wiesz...
|
Kate - 2010-04-06 12:34:29 |
*zaśmiała się melodyjnie* Tak...to z gitarą wiem... *pokazała mu język* Albo tutaj w domu...? Podoba Ci się Hermiona?! *spytała zszokowana*
|
Justin - 2010-04-06 12:39:34 |
Nieee *wyszeptał jej "Lilly"* Jest ślicznnaaa... *położył się na trawie* *rozmarzył się* Te jej oczy i włosy i jak się uśmiecha... *zamknął oczy i wyobrażał sobie ich razem*
|
Kate - 2010-04-06 12:42:36 |
*spojrzała na jego rozmarzoną minę* *parsknęła głośnym śmiechem* Ok...nie no spoko *powiedziała cicho* *zakryła usta dłonią śmiejąc się cicho*
|
Kate - 2010-04-06 12:45:48 |
Hej Hermi *powiedziała przez śmiech* *patrzy na Justina*
|
Justin - 2010-04-06 12:45:59 |
No co ?? *spojrzał na nią przenikliwie* Ja ci się tu zwierzam a ty co ? *udaje obrażonego* *zaczyna się śmiać* *zepchnął ją z pagórka na którym leżeli* A masz dobrze ci tak *wytkną język*
|
Kate - 2010-04-06 12:47:41 |
Osz ty podła wredoto! *wstała i popchnęła go tak, że położył się na brzuchu* *usiadła na nim i zaśmiała się* Więcej Cię już nie wysłucham! *powiedziała smiejac się*
|
Bella Cullen - 2010-04-06 12:57:52 |
*wyskoczyła przez okno lądując w ogrodzie. odwróciła się czekając na Setha*
|
Seth - 2010-04-06 14:17:34 |
*wyskoczył przez okno i wylądował lekko na ziemi* *rozejrzał się i podszedł do Kate* -Możemy chwile porozmawiać *spytał z wesołym uśmiechem*
|
Kate - 2010-04-06 14:19:37 |
*spojrzała na Setha i wstała z Justina* Mhm...możemy *odeszła kawałek na bok i odwróciła się w jego stronę*
|
Seth - 2010-04-06 14:23:40 |
*uśmiechnął się i z lewej ręki podał jej czerwoną róże*
-Przepraszam za swoje durne, szczeniackie zachowanie *uśmiechnął się przepraszająco* *z prawej ręki podał jej żółtą róże do której przywiązana była mała karteczka*
-I zapraszam w moim i Vass imieniu na nasz slub w te sobotę, oczywiście z osobą towarzyszacą *wyszczerzył ząbki w uśmiechu*
|
Kate - 2010-04-06 14:26:01 |
*wzięła od niego obie róże i uśmiechnęła się delikatnie* Dzięki...na pewno się pojawię Chyba... Czyli się zaręczyliście...no no *powiedziała wesoło*
|
Seth - 2010-04-06 14:29:19 |
*spojrzał na nią szeroko uśmiechnięty* -Przyjdźcie, będzie nam obojgu z Vass bardzo miło jeśli będziecie *powiedział szczerze* -Tak zaręczyliśmy się *dodał wesoło*
|
Kate - 2010-04-06 14:30:50 |
No to gratuluję... *uśmiechnęła się do niego* Jak coś to mogę pomóc w przygotowaniach *dodała cicho*
|
Seth - 2010-04-06 14:32:08 |
*spojrzał na nią zaskoczony* Pewnie robi to dla Vass -Wiesz...bardzo sie przyda...*przyznał po chwili* -Ja sie kompletnie na tym wszystkim nie znam..*uśmiechnął sie nikle* -Kate...*zaczął* nie moglibyśmy zapomnieć o tym co było..i zachowywać sie względem siebie jakoś...normalnie...*spytał*
|
Kate - 2010-04-06 14:34:02 |
*zaśmiała się cicho* No w końcu facet jesteś... *wzruszyła ramionami* Vass pewnie będzie chciała pomocy w wyborze sukni slubnej...a ja w razie czego ja mam mnóstwo wolnego czasu *przygryzła delikatnie dolną wargę* Ale...jest normalnie *powiedziała cicho*
|
Seth - 2010-04-06 14:37:04 |
-Dzieki...facet to gorszy *zaśmiał się cicho* -Pewnie tak...to już na zakupy idzie was spora grupa..Bella, Ty, Vass i Leah *usmiechnął sie szroko* -Kate...*spojrzał na nią uważnie*...nie jest...zapomnijmy o tym co było...zacznijmy te znajomość jakos od zera...bez tego wszystkiego...*uśmiechnął sie promiennie i wyciągnąl do niej ręke* -Seth jestem...*zaśmiał się cicho z własnego pomysłu*
|
Kate - 2010-04-06 14:39:57 |
Ooo nie! Jak tak to ja mogę doradzić telefonicznie *uśmiechnęła się* *nie wyobrażała sobie aby miała pójść z Bellą na zakupy, po tym co usłyszała o sobie* *zaśmiała się cicho patrząc na jego dłoń* Kate...miło mi poznać *uścisnęła delikatnie jego dłoń*
|
Seth - 2010-04-06 14:41:34 |
-Mi równiez miło poznać *uśmiechnął się szeroko* -Coś czuje że tu nie o Leah chodzi...*stwierdził po chwili* -Więc nie namawiam...*dodał z lekkim uśmiechem*
|
Kate - 2010-04-06 14:43:04 |
No nie o Leah...do niej nic nie mam *uśmiechnęła się* Ale do Belli... *dodała cicho* *westchnęła cicho i spojrzała na niego* A ja dawno Vass nie widziałam...
|
Seth - 2010-04-06 14:48:33 |
-Belli...*zastanowił się na chwilę, on sam nie wiedział o co Kate chodzi* -Vass jest u mnie w pokoju...nie wiem czy wiesz, ale Vass wyprowadza sie do mnie *dodał z uśmiechem* -No nie dziwie się, ostatnio spędzamy ze sobą prawie cały czas *uśmiechnąl się szeroko* -To może tak, że ja Belle porwe na zakupy prezentu dla Vass, a Ty i reszta suknia dla Vass *zapytał patrząc na nią z wesołym uśmiechem, była nawet weselszy niż kiedy był z Kate*
|
Kate - 2010-04-06 14:51:31 |
Aha...pozdrów Vass ode mnie *powiedziała do Setha* Nie Seth...dzięki, nie będę mieszała, niech jedzie z Vass i resztą a ja w razie czego będę do dyspozycji *powiedziała patrząc na niego* *może i zaczęła znajomość z Sethem od nowa, ale nadal nie czuła się w jego obecności tak jak kiedyś. Bardzo chciała aby teraz był koło niej Nick i ja przytulił*
|
Seth - 2010-04-06 14:54:18 |
-Może mi się przyda Twoja pomoc...lubisz sportowe samochody, albo motocykle..albo cokolwiek z motoryzacji *uśmiechnął się lekko* *patrzył przez chwilę badawczo na Kate* -Może ja już pójdę...nie chce Ci przeszkadzać...*powiedział spokojnie*
|
Kate - 2010-04-06 14:56:06 |
*wzruszyła ramionami* Nie powiem...lubię to bardziej niż przymierzanie kiecek *zaśmiała sie cicho* Nie..zostań, nie przeszkadzasz mi *uśmiechnęła się do niego serdecznie*
|
Seth - 2010-04-06 14:57:39 |
*uśmiechnął się słysząc jej słowa* -Bomba...jeszcze pytanie czy pomożesz mi w wyborze samochodu i motocykla...*spojrzał na nią pytająco, aczkolwiek uśmiechał się beztrosko*
|
Kate - 2010-04-06 14:58:46 |
Eee....ok, nie ma sprawy *wzruszyła ramionami* Bardzo chętnie...ale za to jaki będzie mi się podobał to nie odpowiadam *pokazała mu język na którym ukazał się kolczyk w kształcie literki "N"*
|
Seth - 2010-04-06 15:01:56 |
-Spoko..potrzebuje rady i tyle *zaśmiał się widząc jej nowy nabytek* -Niezły kolczyk...*stwierdził z usmiechem*
|
Kate - 2010-04-06 15:03:07 |
*szybko schowała język* Dzięki...mam jeszcze w pępku *podciągnęła delikatnie koszulkę pokazują błyszczący kolczyk* Już nie jestem taką Kate jak kiedyś...
|
Seth - 2010-04-06 15:05:54 |
-A czy ja znałem jakąs poprzednią Kate..*zaśmiał się cicho* -No dobra...dobra...uspokajam się...*powiedział widząc jej wzrok* -Ładnie...oboje sie zmieniliśmy od tamtego czasu *stwierdził z uśmiechem*
|
Kate - 2010-04-06 15:09:00 |
Znałeś znałeś *zaśmiała się cicho* Tak...tylko, że ty na bardziej wesołego chłopaka a ja na niegrzeczną dziewczynę...a to dopiero początek
|
Seth - 2010-04-06 15:11:04 |
-Czyżbym powinien się Ciebie obawiać...*spytał z lekkim uśmiechem* -Wystarczy że Hermiona jest zagrożeniem....*wypalił* *uśmiechnął się szybko* -Właśnie to doradzisz mi jakiś samochód....*spytał żeby zmienić temat*
|
Kate - 2010-04-06 15:12:44 |
Tak doradzę... *powiedziała szybko* Hermiona jest zagrożeniem?? *spytała patrząc na niego* O co ci chodzi?
|
Seth - 2010-04-06 15:14:13 |
-Musisz wiedzieć...*spytał poważniej* -To sprawa Sfory....*dodał* *chciał jej powiedzieć, ale obawiał się że stanie po stronie Hermiony, i konfrontacja bedzie cięższa*
|
Kate - 2010-04-06 15:17:15 |
Oj powiedz *zaśmiała się* Seth...no powiedz o co chodzi
|
Seth - 2010-04-06 15:21:27 |
*westchnął cicho* -Hermiona wierzy w przepowiednie która głosi że jest jej przeznaczony mężczyzna którego jej ogień nie będzie parzył...i mnie nie parzy....i wszyscy..znaczy wszyscy którzy wiedza o tym obawiając sie tego że jak dowie się o moim i Vass ślubie będzie chciała pokrzyżować nam plany *przedstawił jej te łagodniejszą wersje wydarzeń*
|
Kate - 2010-04-06 15:24:04 |
*westchnęła* Aha...niczego lepszego wymyślić nie mogła *prychnęła* A co na to Sam?? Pewnie jest pełny poświęcenia... *wywróciła oczami*
|
Seth - 2010-04-06 15:25:34 |
*spojrzał na nią zaciekawiony* -Skąd o tym wiesz...aż tak dobrze znasz Sama...*spytał z nutką zaciekawienia w głosie* -Najgorsze jest to że obawiamy sie że nie na mnie się uweźmie a na Vass...*przyznał poważnie*
|
Kate - 2010-04-06 15:28:28 |
Wiesz...bez obrazy, ale tacy zmiennokształtni zawsze są pełni poświęcenia... *zaśmiała się cicho* A co chce odwalić ten wilk?? *spytała* według mnie Vass nic nie grozi...ona nie odważy się jej tknąć
|
Seth - 2010-04-06 15:31:09 |
-Teoretycznie powinienem się obrazić...*powiedział z uśmiechem* -Sam...podda sie próbie ognia żeby udowodnić Hermionie że przepowiednia to ściema..*powiedział poważnie* -Ja mam nadzieje że sie nie odważy..., a gdyby tylko...już sie z nią policzy Sfora...*zastrzegł, wiedział że Hermiona nie miałaby lekko* -Ale Kate..o tym nikt oprócz Ciebie ma nie wiedzieć...no może Nick..*dodał*
|
Kate - 2010-04-06 15:33:50 |
Chce się pooddać tej próbie?? *spytała zdziwiona* Nick już kilka razy go leczył...a teraz jeszcze chce się poparzyć?? Bez obrazy...naprawdę, ale ten koleś to masochista! *powiedziała śmiejąc się cicho* Spoko...nikt się o tym nie dowie...prócz Nicka
|
Seth - 2010-04-06 15:36:13 |
-Tak..Sam chce to zrobić...już odciągalismy go z Leah od tego pomysłu..*przyznał* -Ale nic z tego nie wyjdzie on i tak zrobi to co uważa za słuszne..*dodał* -Dzięki za dyskrecje...*uśmiechnął się lekko* -Ale zmieńmy temat zanim nas ktoś usłyszy...*dodał ciszej*
|
Kate - 2010-04-06 15:40:11 |
*zaśmiała się i spojrzała na Hermionę siedzącą spory kawałek od nich* *usiadła na trawie i na kawałku ziemi, na której nie rosła trawa zaczęła coś pisać palcem* Vass i Seth, Jake i Ness, Sam i Emily... Boże...ile prezentów będę musiała kupić
|
Seth - 2010-04-06 15:42:50 |
*zajrzał znad jej ramienia na to co pisze* -No Kate..*zaśmiał się cicho* -Co Ty planujesz...*spytał wesoło* *przeszedl i usiadł na przeciwko niej na trawie* -Tylko nie mów że myślisz o prezentach...*powiedział z uśmiechem*
|
Kate - 2010-04-06 15:44:22 |
Jak nie jak tak?? *zaśmiała się* Coś się wymyśli...wiesz co...mam ochotę kupić sobie psa *pokazałą mu język*
|
Seth - 2010-04-06 15:50:43 |
-chcesz mieć psa...*spojrzał na nią zdziwiony* -Nie lepsza wataha wilków...*zaśmiał się*..no chyba że obiad chciałaś sobie kupić..*wyszczerzył ząbki w uśmiechu*
|
Kate - 2010-04-06 15:52:07 |
Nie...ja wolę psa *pokazała mu język* Muszę przekonać Nicka...
|
Seth - 2010-04-06 15:54:16 |
-Na pewno Ci sie uda..*stwierdził z lekkim usmiechem*
|
Kate - 2010-04-06 15:56:39 |
No mam nadzieję... *zaśmiała się* A...masz z Vass zmiar, uczynienia mnie ciocią?? *spytała*
|
Seth - 2010-04-06 15:58:49 |
-No uda Ci sie..a jak coś to głupi wilczek podrzuci Ci szczeniaczka do pokoju *przytoczył nie świadomie zwroty jakich na niego używała Kate* -My...*zarumienił się*....
|
Kate - 2010-04-06 16:00:08 |
Taa...nie no spoko *zaśmiała się* Wy...?? *zaśmiała się* *wstała* Chodź...pojedziesz ze mną do miasta i kupimy szczeniaczka *klasnęła w dłonie*
|
Seth - 2010-04-06 16:02:32 |
*wstał* -Tak jasne...*powiedział szybko, głupio mu było z Kate rozmawiać o posiadaniu dzieci, to tak jakby dawała mu wykład z antykoncepcji* *po chwili zdobył sie na odwage* -Czyli pół-wampiry mogą mieć dzieci...*spytał*
|
Kate - 2010-04-06 16:05:21 |
*zaśmiała się głośno* Tak...mogą mieć dzieci...czyli jednak będę ciocią!! I potem jeszcze Ness z Jakiem...heh...może All z Jasperem *powiedziała cicho*
|
Seth - 2010-04-06 16:07:01 |
-Tego nie powiedziałem...znaczy jeszcze nie..znaczy nie wiem...*zarumienił sie jak głupi, jąkał się jak dzieciak*
|
Kate - 2010-04-06 16:08:35 |
Dobra dobra *poklepała go po ramieniu* Chodź... *pociągnęła go za rękaw do garażu*
|
Seth - 2010-04-06 16:09:47 |
*poszedł do garażu ze spuszczoną głowa*
|
Bella Cullen - 2010-04-06 16:53:19 |
*wsadzając ręce do kieszeni poszła do lasu*
|
Kate - 2010-04-13 19:43:32 |
*wylądowała miekko na trawie i ruszyła w kierunku wierzby potykając się o buty które miała na nogach* One są zdecydowanie za duże... *zasmiała sie i usiadła na trawie pod drzewem* *czeka na Justina*
|
Justin - 2010-04-13 19:45:14 |
*usiadł na trawie* Lilly nie wchodzi od dawna *posmutniał jak nigdy dotąd* *lecz po chwili uśmiechnął się* A wam widzę się lepiej powodzi ... *spojrzał na nich z uśmiechem*
|
Kate - 2010-04-13 19:48:48 |
*usmiechnęła się* Noo...jesteśmy razem...juz od dłuższego czasu i to raczej jest bez zmian *zaśmiała się* A skąd te wnioski.? *spytała patrząc na niego* Nie martw się...zobaczysz ją...jeszcze trochę poczekaj
|
Justin - 2010-04-13 19:53:01 |
Ta chciałoby się ... *spojrzał w niebo* Skąd te wnioski ?? Dość głupie pytanie ... Jak Nick na ciebie patrzy to ... WoW *uśmiechnął się* *zaczął skubać źdźbło trawy* *po chwili spojrzał na Kate* I co powiesz moja droga??
|
Kate - 2010-04-13 19:58:55 |
*zaśmiała się melodyjnie i spojrzała na Justina* Jak patrzy? *spytała z ciekawością dziecka* *tak jak ona zaczęła się bawić źdźbłem trawy*
|
Justin - 2010-04-13 20:03:24 |
Tak... Tak... słodko... namiętnie ... *uśmiechnął się podstępnie* Ale patrzyłby się lepiej gdybyś ... *wyrwał garść trawy i posypał ją* Była bardziej zielona *zmierzył ją wzrokiem* Ideolo *wytknął jej język*
|
Kate - 2010-04-13 20:11:14 |
*spojrzała na niego zdziwiona* Jak.?! Boże...fajnie wiedzieć... *zasmiała się cicho* Też tak będziesz miał z Lilly, mówie Ci *dała mu sójkę w bok*
|
Lilly - 2010-04-16 19:55:53 |
*usiadła na trawie,urwała kwiatek i zaczęła go oskubywać z płatków* Powiedz coś o sobie...*spojrzała ciepło na Justina*
|
Kate - 2010-04-16 20:27:16 |
*widząc z kim rozmawia Justin, bez słowa wstała i poszła do pokoju Nicka* *mijając chłopaka spojrzała na niego wzrokiem Tylko tego nie spieprz...!* *weszła do domu*
|
Justin - 2010-04-17 17:59:11 |
A więc : Gram na gitarze od *zaczął myśleć* zawsze... *parsknął śmiechem* I że... *wziął głęboki oddech* Do tej pory niczego takiego nie czułem ale teraz wiem że...Lilly cię kocham *pocałował ją czule*
|
Lilly - 2010-04-17 18:11:22 |
*przerwała pocałunek* *spojrzała oszołomiona na wampira* Wydaje Ci się ... *wstała* Znamy się od paru dni, więc to niemożliwe ... ! *uniosła głos* Mogłabym Ci się podobać ... Bo ty mi się podobasz i w ogóle ,ale nie od razu kochać *przestała już krzyczeć i zaczęła szybko się wypowiadać* Powinnam w tym momencie sobie pójść .. ale coś mnie przy nim zatrzymuje ... *posmutniała i opuściła głowę,patrząc w trawę*
|
Justin - 2010-04-17 18:17:11 |
*spojrzał na nią ze zdziwieniem* *posmutniał nagle* Teraz powinnaś odejść jak każda dziewczyna... albo oszczędź sobie ja odejdę *wskoczył przez okno do swojego pokoju*
|
Lilly - 2010-04-17 18:23:20 |
*znów ze zdziwieniem spojrzała na Justina* *zagryzła dolną wargę* *pobiegła do lasu nad rzekę*
|