Proszę bardzo.
*Usmiechnęła się i usiadła na fotelu zakładając nogę na nogę*
Chcę zobaczyć jak sobie poradzisz.
*Zaśmiała się*

Zawsze musi być ten pierwszy raz, ale skoro nie chcesz to zrobię to z wilka chęcią.
*Zaśmiała się i odebrała od niego dziecko*
*Podeszła do łóżeczka, wyjmując wcześniej jakieś ciuszki dla małej*
To nie jest takie trudne.
*Powiedziała pod nosem*
*Gdy już skończyła ją ubierać wzięła ją na ręce i popatrzyła na Setha*
Czarna magia?
*Spytała uśmiechając się lekko*

Przecież nic byś jej nie zrobił.
*Zaśmiała się i oddała mu całusa*
Zgodnie z planem działania.
*Zaśmiała się*
Idziemy na plaże czy gdzie? Bo nie wiem czy mam brać wózek czy coś?
*Popatrzyła na niego pytająco*

*Zaśmiała się pod nosem*
Oj chodźmy już.
*Ujęła jego dłoń i wyszła z pokoju*

*Wskoczyła przez okno do pokoju i położyła dziecko w łóżeczku*
Bądź grzeczna...
*Pocałowała ją w główkę i wybiegła z pokoju*

*Weszła do pokoju*
*Mała się wierciła w łóżeczku więc wzięła ją na ręce i usiadła w fotelu*
*Nakarmiła ją i zaczęła się z nią bawić*
*Gdy mała dawała oznaki zmęczenia utuliła ją i położyła w łóżeczku*
*Posiedziała jeszcze parę chwil przy niej rozmyślając o ostatnich wydarzeniach*
*Po paru minutach pocałowała ją delikatnie w główkę i po cichu wyszła z pokoju*

*Spała smacznie. Co jakiś czas przekręcała się na inny bok. Po około 3 godzinach snu obudziła się. Przetarła swoimi dłońmi oczy i rozejrzała się wokoło. Zobaczyła po swojej lewej stronie przy główce wielkiego brązowego misia. Sięgnęła po niego raczkami zaczęła się nim bawić. Po jakimś czasie miś spadł jej z rąk i już go nie mogła sięgnąć. Posmutniała i zaczęła płakać co raz głośniej, a w między czasie odezwał się także głód w jej brzuszku.*

*Przestała trochę płakać i złapała misia w jedna rękę. Druga obięła szyję mamy. Biorąc od niej butelką zdjęła z jej karku dłoń i złapała mleko. Przyłożyła do buzi i wypiła do połowy. Zaczęła kręcić głowią jak to robią małe dzieci, aby mieć jak największe pole widzenia. Spojrzała na kobietę, przez którą była trzymana.*
- Mama..
*Powiedziała cicho swoim słodkim głosem uśmiechając się delikatnie. Cały czas patrzyła na kobietę.*