*Usiadła na ziemi i popatrzyła na matkę z uśmiechem na ustach.*
- Mama.!
*Powiedziała zabawnie i przeraczkowała do wielkiej donicy z drzewkiem. Stanęła trzymając się doniczki i zaczęła wyrzucać ziemię śmiejąc się przy tym uroczo.*

*Na początku się troche zaczęła wyrywać i ze skruszoną miną siedziała na kolanach mamy. Spojrzała na nią swoimi wielkimi oczami i dotknęła jej bluzki brudnymi dłońmi. Zaczęła się głośno śmiać dalej brudząc bluzkę matki.*

*wbiegła,zdyszana na taras*
Hej !
Cześć mała ! *musnęła palcem po nosku Sami*
Vas , jak tam ?

*również się zaśmiała*
*Spojrzała na dziewczynkę*
Udała wam się *zachichotała*
Coś ostatnio pustka tu , nie ? *pościła oczko do Vas*
Nawet twojego męża już dawno nie widziałam

*Pojawił się na tarasie ze skruszoną miną. Przysiadł obok Vass i Sami*
-Cześć wszystkim...
*pocałował Vass w policzek, a Sami w czubek głowy*
-Przepraszam że tyle spałem..nie wiem co sie dzieje...ale strasznie mi głupio..*przyznał ze skruszoną miną*

Ostatnio edytowany przez Seth (2010-05-08 18:24:24)

-Stało...nie było mnie przy was...i za to przepraszam...*przyznał spoglądając na Vass*
-Jesteś zła...*spytał z zadziornym błyskiem w lekko matowych oczach*

*odetchnął z ulgą*
-TO dobrze że nie jesteś zła..*uśmiechnął się*
-Moge coś zrobić...tak jak kiedyś....*spytał z wesołym uśmieszkiem, chciał ją pocałować*

-Hmm...na przykład to...*pocałował ją delikatnie*
-....albo to...*uśmiechnął się i złożył na jej ustach długi i namiętny pocałunek*