Uff...co za ulga
*zaśmiała się*
*pocałowała go w szyję a następnie w usta*

*pocałowała go w polczek i zaśmiała się melodyjnie*
Nooo...racja
*uśmiechnęła się*
*usiadła za nim, brodę opierając o jego ramię*
*przymknęła oczy wsłuchując się w melodię*

*zachichotała cicho*
*przytuliła się do niego od tyłu i uśmiechnęła się słodko*
Może jeszcze coś zaśpiewasz?
*szepnęła mu do ucha śmiejąc się*

*parsknęła melodyjnym śmiechem*
No dobra...nie musisz
*powiedziała uśmiechając się*
Eee...nie wiem...
*zaśmiała się*
*pocałowała go delikatnie*
Ale może ty masz jakieś propozycje??
*spytała unosząc jedną brew do góry*

*zaśmiała się*
Ooo nie!! Tylko nie księżniczce...mój książęęę
*pokazała mu język. Wiedziała, że on tak samo jak ona nielubi, kiedy ktoś mówił na niego tak pieszczotliwie*
*potargała mu włosy i zeskoczyła z łóżka*

*otworzył drzwi z kopa*
*wszedł do środka i zaczął wypakowywać bębny*
*wykładał je do momentu kiedy wyglądały tak jak w sklepie*
*wyjął pałeczki i podał je Kate*
Spróbuj jako pierwsza
*uśmiechnął sie szeroko i usiadł na łózku*

*uśmiechnął się szeroko*
Narazie idzie Ci świetnie
*podszedł do niej i usiadł obok niej*
*drugim kompletem pałeczek wybijał rytm na talerzach*
*uśmiechał się przy tym, gdyż perkusja przez długie lata zastępowała mu rodzinę i przyjaciół, miał wtedy tylko siebie i muzykę*

*zaśmiał się cicho*
*grał dalej wybijając szybki ciekawy rytm*
*odchylił głowę do tyłu i dał jej całusa*
Już wystarczy
*uśmiechnął się i odłożył pałeczki*
Co robimy?
*pokazał jej język a promien wpadającego do pokoju słońca zaświecił mu na twarz tak, że K ukazało się w pełnej okazałości*