Opis forum
-Musisz wiedzieć...*spytał poważniej*
-To sprawa Sfory....*dodał*
*chciał jej powiedzieć, ale obawiał się że stanie po stronie Hermiony, i konfrontacja bedzie cięższa*
Offline
Oj powiedz
*zaśmiała się*
Seth...no powiedz o co chodzi
Offline
*westchnął cicho*
-Hermiona wierzy w przepowiednie która głosi że jest jej przeznaczony mężczyzna którego jej ogień nie będzie parzył...i mnie nie parzy....i wszyscy..znaczy wszyscy którzy wiedza o tym obawiając sie tego że jak dowie się o moim i Vass ślubie będzie chciała pokrzyżować nam plany *przedstawił jej te łagodniejszą wersje wydarzeń*
Offline
*westchnęła*
Aha...niczego lepszego wymyślić nie mogła
*prychnęła*
A co na to Sam?? Pewnie jest pełny poświęcenia...
*wywróciła oczami*
Offline
*spojrzał na nią zaciekawiony*
-Skąd o tym wiesz...aż tak dobrze znasz Sama...*spytał z nutką zaciekawienia w głosie*
-Najgorsze jest to że obawiamy sie że nie na mnie się uweźmie a na Vass...*przyznał poważnie*
Offline
Wiesz...bez obrazy, ale tacy zmiennokształtni zawsze są pełni poświęcenia...
*zaśmiała się cicho*
A co chce odwalić ten wilk??
*spytała*
według mnie Vass nic nie grozi...ona nie odważy się jej tknąć
Offline
-Teoretycznie powinienem się obrazić...*powiedział z uśmiechem*
-Sam...podda sie próbie ognia żeby udowodnić Hermionie że przepowiednia to ściema..*powiedział poważnie*
-Ja mam nadzieje że sie nie odważy..., a gdyby tylko...już sie z nią policzy Sfora...*zastrzegł, wiedział że Hermiona nie miałaby lekko*
-Ale Kate..o tym nikt oprócz Ciebie ma nie wiedzieć...no może Nick..*dodał*
Offline
Chce się pooddać tej próbie??
*spytała zdziwiona*
Nick już kilka razy go leczył...a teraz jeszcze chce się poparzyć?? Bez obrazy...naprawdę, ale ten koleś to masochista!
*powiedziała śmiejąc się cicho*
Spoko...nikt się o tym nie dowie...prócz Nicka
Offline
-Tak..Sam chce to zrobić...już odciągalismy go z Leah od tego pomysłu..*przyznał*
-Ale nic z tego nie wyjdzie on i tak zrobi to co uważa za słuszne..*dodał*
-Dzięki za dyskrecje...*uśmiechnął się lekko*
-Ale zmieńmy temat zanim nas ktoś usłyszy...*dodał ciszej*
Offline
*zaśmiała się i spojrzała na Hermionę siedzącą spory kawałek od nich*
*usiadła na trawie i na kawałku ziemi, na której nie rosła trawa zaczęła coś pisać palcem*
Vass i Seth, Jake i Ness, Sam i Emily...
Boże...ile prezentów będę musiała kupić
Offline
*zajrzał znad jej ramienia na to co pisze*
-No Kate..*zaśmiał się cicho*
-Co Ty planujesz...*spytał wesoło*
*przeszedl i usiadł na przeciwko niej na trawie*
-Tylko nie mów że myślisz o prezentach...*powiedział z uśmiechem*
Offline
Jak nie jak tak??
*zaśmiała się*
Coś się wymyśli...wiesz co...mam ochotę kupić sobie psa
*pokazałą mu język*
Offline
-chcesz mieć psa...*spojrzał na nią zdziwiony*
-Nie lepsza wataha wilków...*zaśmiał się*..no chyba że obiad chciałaś sobie kupić..*wyszczerzył ząbki w uśmiechu*
Offline
Nie...ja wolę psa
*pokazała mu język*
Muszę przekonać Nicka...
Offline
-Na pewno Ci sie uda..*stwierdził z lekkim usmiechem*
Offline