Opis forum
-Jasne....ale to w takim razie wracamy do domu...*uśmiechnął się delikatnie*
-Vass..przyjdziesz tu jeszcze ze mną..kiedyś..*spytał patrząc jej w oczy*
Offline
*odwzajemnił jej pocałunek czule*
*niosąc ją na rekach skierował swoje kroki w strone domu*
Offline
*Weszła powolnym krokiem na plaże i usiadła tuż przy brzegu. Patrzyła pustym wzrokiem gdzieś w horyzont. Jeszcze nigdy nie czuła się tak podle, jeszcze nigdy tak bardzo nie zraniła najbliżej jej osoby. Miała mętlik w głowie, nie wiedziała co ma ze sobą począć. Czy poszukać Kate czy Setha. W jej głowie siedziały obrazki z ich kłótni, na jej twarzy pojawiły się tylko łzy i smutek*
Offline
*Gdy zawiał wiatr wyczuł słaby zapach Vass, podniósł łeb i odwrócił go w tamtym kierunku. Dostrzegł ją oddaloną jakieś 500 m od siebie. Z jego wilczych oczu popłynęły łzy, wstał i ruszył w jej kierunku. Podszedł do niej i trącił ją nosem. Wpakował jej łeb na kolana i zapiszczał cicho*
Offline
*Gdy zobaczyła, że to Seth pojawił się na jej twarzy lekki uśmiech. Było jej tak wstyd jak jeszcze nigdy, nie wiedziała co ma powiedzieć, więc tylko głaskała jego sierść*
Offline
*Wtulił łeb w jej kolana*
*Nagle wstał i odszedł w kierunku krzaków*
*Po chwili wyszedł jako człowiek, ubrany tylko w krótkie spodenki*
-Vass...*szepnął i podszedł do niej i usiadł obejmując ją ramieniem*
Offline
*Przytulił ją do siebie*
-Vass...skarbie...*szeptał*
-Spójrz na mnie...*szepnął błagalnie*
-Nic się wczoraj nie stało....*szepnał jej na ucho*
Offline
*Popatrzyła na Niego zapłakanymi oczyma*
Seth... wiem, że się stało.
*Powiedziała ocierając łzy*
Zraniłam Ciebie, Kate... Wszystko się wali.
Offline
*spojrzał jej w oczy*
*starł łze z jej policzka*
-Nie przejmuj się mną...*szepnął*
-Kate sama Cie podpuszczała i też powiedziała wczoraj coś czego na pewno nie chciała...
*przytulił ją do siebie*
-Vass....nic się nie wali...damy radę..*szepnął jej na ucho*
*czuł sie jak pies, ale o wiele gorzej sie czuł jak ona płakała a sam nie mógł jej pomóc*
Offline
Jak możesz mówić, żebym się Tobą nie przejmowała?
*Popatrzyła na Niego*
Seth... Kocham Cię i najgorszą karą dla mnie może być tylko jak widzę, że Cię ranię.
*Wyszeptała łapiąc oddech*
Offline
-Vass...Ty mnie nie zraniłaś...*spojrzał jej w oczy*
-Ja wiem co Kate o mnie myśli...zawsze to będzie mówiła jak sie będziecie kłócić..taka już jest *wzruszył lekko ramionami*
-Vass....jedyne co mogło mnie zranić..to po pierwsze jakby wczoraj Kate coś Ci zrobiła...i po drugie teraz jak widze że Cierpisz..*szepnął głaszcząc ją po policzku*
*chciał żeby sie uśmiechnęła, w końcu nic sie wczoraj wielkiego nie stało*
-Wiesz że Cie kocham...*szepnął*
Offline
Seth, błagam Cię.
*Jej łzy jeszcze bardziej się nasiliły*
Wczoraj zachowałam się jak egoistka. Dlaczego nie możesz przyznać, że Cię zraniłam?
*Popatrzyła mu w oczy*
Tyle razy prosiłeś, abym się zastopowała, ja nie słuchałam, rozdrapywałam rany.
*Zaczęła wyliczać na palcach*
Wiem...
*Wyszeptała*
Offline
*spojrzał na nią lekko zbity z tropu*
-A powinienem to przyznać...*spytał cicho*
-Było minęło....*wyszeptał patrząc jej w oczy*
-Nic sie nie stało..*uśmiechnął sie nieznacznie*..
-Zrobiłem w życiu kilka błędów...wiem o tym...tylko że ja naprawdę nie jestem dzieckiem..i nikomu sie nie żaliłem..*szepnął*
Ostatnio edytowany przez Seth (2010-04-10 11:59:54)
Offline